niedziela, 19 kwietnia 2015

Babeczki z kaszy jaglanej

Dziś mam dla Was znów przepis całkowicie bezglutenowy, który pokochacie, nawet jeśli nie jesteście zwolennikami kaszy jaglanej. Babeczki są przepyszne, przypominają troszkę sernik, są bardzo cytrynowe i na pewno wyjdą :)
Przepis pochodzi stąd, jednak jak zwykle trochę go zmodyfikowałam.


Po upieczeniu nie spieszmy się z wyjęciem babeczek z piekarnika, najlepiej żeby stopniowo obniżać ich temperaturę. Ja tego nie zrobiłam i niestety opadły, ale mimo to były przepyszne. Nie mogę się doczekać kiedy zrobię je znowu :)




poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Gdzie kupować odzież sportową?

Mimo że na co dzień raczej stronię od sportowych ubrań, w mojej szafie zgromadziłam już dość sporą kupkę odzieży na siłownię. Głównie są to legginsy, choć już planuję zakup kilku koszulek termoaktywnych :)
Nie lubię przepłacać za ubrania, więc rzadko kupuję w sklepach tylu Nike, Adidas itp., jedynym moim zakupem ze sklepu tego typu są buty, piękne Adidas Breeze XJ w intensywnym różowym kolorze.  

Gdzie więc kupuję ubrania sportowe, jeśli nie tam?

LIDL
Mój lider w kategorii odzieży sportowej :) Lidl oferuje nam produkty naprawdę świetnej jakości, nie tylko na siłownię, ale również na rower, narty i wiele innych dyscyplin za cenę zupełnie nieadekwatną do ich jakości (oczywiście na naszą korzyść). Ja i mój chłopak szczególnie upodobaliśmy sobie odzież termoaktywną, ostatnio na przykład upolowałam takie oto urocze legginsy :)



Jedyną wadą zakupów w Lidlu jest brak małych rozmiarów, ja niestety jestem ograniczona tylko do polowania na oferty, w których dostępny jest rozmiar XS. Muszę jednak dodać, że jestem naprawdę bardzo szczupła i większość moich znajomych nie ma najmniejszego problemu z dobraniem rozmiaru :)
Jeśli zamierzacie kupić swoje pierwsze sportowe obuwie, uważam, że buty, które co kilka miesięcy Lidl wprowadza do swoich sklepów, będą idealne. Sama z pewnością kupiłabym tam buty, gdyby obecne zaginęły w tajemniczych okolicznościach :)


DECATHLON
Uwielbiam ich sklep internetowy, głównie ze względu na dużą ilość promocji i darmową przesyłkę, która jest naprawdę ekspresowa! Mamy tu do wyboru produkty z kilku półek cenowych, jednak ja zwykle zamawiam te najtańsze produkty i nie narzekam co do ich jakości - wręcz odwrotnie, są to naprawdę porządne ubrania :) Moje ostatnie zakupy to bluzki w kolorze różowym i białym, jednak rozmiar XS okazał się na mnie troszkę za duży.


Z ich produktów posiadam również długie czarne legginsy i jestem z nich bardzo zadowolona; nie prześwitują, nie mechacą się, bardzo ładnie wyglądają i wygodnie się w nich ćwiczy. Z pewnością jeszcze kiedyś kupię następną parę. 


NEW YORKER I H&M
Dwie sieciówki, które proponują ciekawe, wytrzymałe i przystępne cenowo ubrania sportowe. Sama nie posiadam (jeszcze :)) ubrań z tych sklepów, jednak zarówno wśród moich znajomych, jak również wielu osób w internecie panuje o nich dobra opinia. W tym sezonie zamierzam polować na buty sportowe z New Yorkera, ponieważ kilka osób je sobie chwaliło, a wiem, że na przecenach ich cena spada nawet do 20 zł :)

Jeśli polujecie na ubrania sportowe, warto też odwiedzić stronę Zalando, ponieważ często można znaleźć tam produkty przecenione oraz kody rabatowe (zwykle 10 lub 20%, często pojawiają się na różnych blogach, np. na blogu Kasi Tusk). Warto również wspomnieć, że przesyłka jest darmowa :) 

Jakie są wasze ulubione sklepy ze sportowymi (i nie tylko) ubraniami?

 U mnie pogoda coraz bardziej dopisuje i nastraja do działania, kto wie, może już niedługo na stałe wyciągnę swój rower z garażu :) Na razie jednak wyczarowałam sobie wiosenne miętowe paznokcie!



piątek, 10 kwietnia 2015

Babeczki fasolowe

Zachciało mi się ostatnio wypieków, postanowiłam więc przy okazji przekonać moich znajomych i rodzinę, że słodkie też może być zdrowe - mam nadzieję, że Was też przekonam :)
Babeczki, które upiekłam są naprawdę pyszne i jestem przekonana, że gdyby nie świadomość, że jest w nich fasola, nikt by się nie domyślił. Przepis pochodzi stąd, jednak delikatnie go zmodyfikowałam, głównie jeśli chodzi o proporcje. Nie dodałam też imbiru, ponieważ jestem na niego uczulona.


Babeczki są bez mąki, bez glutenu, a jeśli zamienimy jajka na banany (co zamierzam zrobić następnym razem) będą również wegańskie :) Świetnie nadają się na drugie śniadanie, są bardzo sycące; jak widzicie ja zapakowałam je w pojemnik i zabrałam na uczelnię. Z przepisu wychodzi 8 babeczek, każda po 75 kalorii.



Zachęcam Was do wypróbowania wypieków z fasolą, ponieważ są zaskakująco smaczne i bardzo zdrowe :) Świetnie smakują z kwaśnymi powidłami - ostatnio wygrzebałam z szafki ostatni słoiczek powideł z mirabelki i już wiem, że będę musiała zrobić zapasy, ponieważ jest to naprawdę genialne połączenie!

A czy Wy wykorzystujecie fasolę w wypiekach?

wtorek, 7 kwietnia 2015

Jak naturalnie wspomagać pracę mózgu?

W momencie, kiedy pierwszy raz w życiu przechodziłam przez trudy sesji (a wspomnę, że jednocześnie uczęszczam do dwóch szkół), zainteresowałam się tematyka wspomagania pracy mózgu przy pomocy żywności. Stosując się do znalezionych w internecie rad w przeciągu kilku tygodni zauważyłam efekt, a po kilku miesiącach jestem w stanie potwierdzić, że wspomaganie procesów myślowych za pomocą tych kilku prostych metod jest możliwe - niekoniecznie spektakularne, ale widoczne :)

Jak pomóc naszemu mózgowi?


Oczywiście nie musisz spożywać wszystkich tych produktów naraz; ja wybrałam orzechy (nerkowce i pistacje) oraz pestki (dyni i słonecznika). Głównym zadaniem tych produktów jest dostarczenie naszemu organizmowi kwasu Omega-3, który pozytywnie wpływa na pracę naszego mózgu (i nie tylko). Najłatwiejszym (co nie znaczy, że najskuteczniejszym) sposobem jest suplementacja kapsułkami zakupionymi w aptece, lecz radziłabym nawet mimo łykania kapsułek, by w naszej diecie jak najczęściej pojawiały się produkty bogate w kwasy Omega-3 (zachęcam do przeszukiwania w internecie pozytywnych wpływów tego kwasu na organizm i innych jego źródeł).
Jak pomagam sobie w regularnym spożywaniu orzeszków? Miseczkę z moimi ulubionymi gatunkami orzechów trzymam przy biurku i podjadam je, kiedy - tak jak teraz - pracuję na komputerze :)


W tym przypadku ciężkie jest dostarczenie odpowiednich ilości tej substancji w sposób całkowicie naturalny - działanie jest najlepsze po podaniu ok. 3-4 g lecytyny na dobę. Mogę jednak potwierdzić, że regularna (!) suplementacja dawką 1200 mg jest stosunkowo skuteczna. Nie wierzyłam, kiedy kilka osób chwaliło  jej pozytywny wpływ na pamięć i koncentrację, jednak jest to prawda :)
Lecytyna jest niezwykle cennym fosfolipidem, a wpływ na funkcjonowanie mózgu to tylko jedna z jej zalet. Jej głównymi źródłami ją jaja, wątroba, pełnoziarnista pszenica, fasola i soja.


Przywołajmy sobie na myśl strukturę mózgu. Składa się on w około 70% z wody, więc niezwykle ważne dla jego prawidłowego funkcjonowania jest regularne dostarczanie wody do organizmu. Nie wystarczy jednak wypić szklanki wody w czasie nauki lub pracy - powinna być ona pita regularnie :) Jak pomóc sobie w utrzymaniu ''wodnego'' nawyku? Nośmy ze sobą cały czas butelkę wody, stawiajmy sobie szklanki z wodą na biurku - dzięki temu, że będzie w zasięgu naszego wzroku, częściej będziemy po nią sięgać :)


Czy też macie tak, że podczas nauki jecie wszystko, co pod ręką? Warto zadbać o przekąski w czasie intensywnej pracy umysłowej. Wymaga ona od organizmu większych zużyć energii, w związku z czym musimy mu dostarczyć więcej jedzenia. Zabierając się do nauki przygotujmy sobie przekąski; ja posiłkuję się owocami i orzechami :)

Mam nadzieję, że podane wskazówki Wam się przydadzą, szczególnie że wielkimi krokami zbliża się czas sesji :) Rady się przeznaczone jednak nie tylko dla studentów, a dla każdego, kto chciałby trochę ułatwić sobie wysiłek psychiczny, szczególnie dla osób na co dzień pracujących umysłowo.

A może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na wspomaganie pracy Waszego mózgu? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach :) 





sobota, 4 kwietnia 2015

Zasadnicze pytanie

Jeśli spytałabym Was:

Co jest według Ciebie najważniejsze?

myślę, że większość odpowiedziałaby: zdrowie. Przynajmniej ci, którzy doświadczyli już niejednej wizyty u lekarza ;) Niewiele z Nas jednak o tą najważniejszą wartość chce i (przede wszystkim) umie dbać.
Wiem, jak w dzisiejszych czasach ciężko jest odsiać informacje prawdziwe od fałszywych i jak niesamowicie skutecznie świat utrudnia podejmowanie właściwych wyborów, które są fundamentalne w utrzymaniu dobrego zdrowia. Nie myślmy, że dzieje się to przypadkiem - celowe jest działanie najpierw wpędzające nas w choroby (głównie za sprawą nieprawidłowego odżywiania), a następnie zapewniające, iż od starej, dobrej profilaktyki lepsze jest łykanie (często drogich) leków.

Nikt nie mówi tego wprost: czy wiedzieliście, że jednym z najlepszych lekarstw na raka jest wiara, że się go pokona? Tak przynajmniej twierdzi dr Leonard Coldwell (wywiady z nim w języku angielskim dostępne są na YouTube). Dlaczego jest to wiedza trudno dostępna? Ponieważ zagraża ona zyskom całej branży farmaceutycznej. Otóż dla wielu ludzi na naszym świecie pieniądze są o wiele ważniejsze niż ludzkie zdrowie i życie.

Jak więc sprawić, by nasze życie przebiegało możliwie bez chorób i w dobrym samopoczuciu? Uprzedzam: wymaga to wysiłku :) Podstawowa jest chęć zdobywania wiedzy, ponieważ jest ona niezbędna do podejmowania zdrowych wyborów. Wiedza o tym co jeść, co robić, a czego unikać.
Moim zadaniem (i zadaniem tego miejsca) jest podzielenie się wiedzą, którą już zdobyłam, z Wami. Z wszystkimi, którzy chcą tę wiedzę zdobyć. Mam nadzieję, że zrobię to jak najlepiej :)